środa, 16 marca 2016

No pressure, no diamonds.

To niesamowite.

Wczoraj złożyłam podanie o pracę w Empiku. Po 3h oddzwonili i zaprosili dzisiaj na rozmowę. 
No i mam pracę :D

Ale to samo w sobie nie jest jeszcze aż tak niezwykłe. 
Bardziej niezwykłe jest to, że poczułam presję.
Presję czasu.

I nagle w jeden wieczór zrobiłam więcej niż przez ostatni tydzień :D


Wiem, że lepiej pracuje mi się pod presją czasu.
Im więcej mam zajęć, tym więcej jestem w stanie wyłuskać czasu i paradoksalnie więcej jestem w stanie zrobić.
Wolny czas mnie rozleniwia.

Ale nie sądziłam, że sama wizja tego, ze od przyszłego tygodnia nie będę miała czasu tak zadziała :D



Jutro szalony dzień.
 8:15 - 10:00  ćwiczenia
10:00 - 11.30 wykład
11:45 - 13:00 spotkanie w sprawie Erazmusa
13:00 - 15:00 warsztaty z pisania glos
17:00 - 20:00 wykład

Dobrze, że mam chociaż te 2h, żeby coś zjeść na ciepło :D

Czuję dziwny przypływ energii.
Jest słodko... :)

niedziela, 6 marca 2016

Falowanie i spadanie

Tyle się ostatnio dzieje, że nie mam już sił opisywać każdego dnia. Zwłaszcza po weekendzie, w którym przyjechał Rafał :D
Takiego nawału wydarzeń dawno nie było...


Ale w skrócie.

Zaczęła się rekrutacja na Erazmusa. Stresuję się.
Organizujemy koncert charytatywny ze znajomymi. Stresuję się.
Mam go prowadzić. Stresuję się.
Zgłosiłam się na konkurs. Stresuję się.
Mam koło jutro i za tydzień. Stresuję się.
Mam w środę ważne ćwiczenia. Stresuję się.
Idę jutro złożyć CV. Stresuję się.


Także nic ciekawego. Sielsko, anielsko. 



Dla wszystkich ze Szczecina - zapraszam!
https://www.facebook.com/events/544855719022186/