wtorek, 13 września 2016

Zabójczy wiersz

Przeglądając dzisiaj Pudelka (judge me all you wanna) natrafiłam na ten artykuł. 

I szczerze mówiąc nawet głupio jest mi napisać to, co mam zamiar napisać...
 Podoba mi się ten wiersz.


Módl się do swojego Boga,
aby pomógł ci przestać tyle
o mnie myśleć. Módl się,aby
ściągnął z ciebie tę klątwę,
którą nazywają pieszczotliwie
pożądaniem.

Nie martw się,
możesz mieć bogów cudzych
przede mną. Niech się ukłonią
i być może raczę im dać
wieczny odpoczynek.

Nie bój się Boga,
to tylko ja.
Możesz mnie dotknąć,
jeżeli nie wierzysz.

Teraz
módl się o mnie
do mnie.
                                                  Zuzanna M.




Jak czytam komentarze, to tak mi dziwnie. 
Wiersz jest jak dla mnie dobry. Mam wrażenie, że Ci sami ludzie, gdyby przeczytali go bez wiedzy o autorce, byliby pierwsi do dodawania fragmentów jako podpisy na fejsie albo insta.

Szkoda, że taka zdolna dziewczyna jest tak złym człowiekiem.

piątek, 9 września 2016

One more time with feeling

Ciężko jest mi w chwili obecnej coś napisać o tym filmie.

Bardzo w stylu Cave'a.
Bardzo...





Z pamięci:
"Idziesz do piekarni po chleb. Stoisz w kolejce i nagle zauważasz, że ktoś do Ciebie coś mówi. Ale ten Nowy Ty nie słyszy. Pytasz "co?". Ale pytasz za głośno i ze złością. Ta osoba odpowiada życzliwie "Jesteśmy z Tobą". Rozglądasz się, a wszyscy w piekarni patrzą na Ciebie życzliwie. Zaczynasz myśleć, że ludzie są dobrzy i życzliwi... ale kiedy stałeś się obiektem współczucia?"



"When did you become an object of pity?"



Nie wiem czemu od kilku godzin ten fragment mnie prześladuje.
Ten i melorecytacja, z której tylko pamiętam krótkie fragmenty... mucha. Bóg. McQueen. Someone has got to sing the rain, and someone has got to sing the pain...


Jest mi tak dziwnie.