środa, 8 kwietnia 2015

...

Nie mam już siły.
Czemu wszystko wali się w jednym momencie? Wszystko, co dzieje się w tym tygodniu można by spokojnie rozdzielić na pół roku...

Ciocia jest w połowie terapii.
Wujek czeka na dokładne wyniki, ale diagnoza jest już jasna. 
K. miała wczoraj skurcze, a termin ma na koniec maja.
Plus jeszcze parę...

Mam dość. 
Nie mam siły się już martwić...



Dlatego egoistycznie odrywam głowę od tego wszystkiego.
I planuję.

Zaczynam zbierać kasę.
Na 30 urodziny robię sobie wielki prezent.
Wycieczka do Nowego Jorku.


A teraz mam ochotę zasnąć i obudzić się, jak już będzie po wszystkim...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz